Tym razem pojechałem na drugi koniec wyspy Cebu, później do Dumaguete, a stamtąd na Siquijor. W Dumaguete port to port, nie tak jak w Maya, a promy to na prawdę promy. Badziewne jak sto pięćdziesiąt, byle fala i mają zakaz pływania, ale są. O samej podróży później nieco. Teraz o wyspie. Siquijor to wyspa nawiedzona, … Czytaj dalej Siquijor nawiedzona wyspa szamanów
Miesiąc: Styczeń 2017
Po niemal trzech miesiącach pobytu na Filipinach wreszcie (uciekając przed Sinulogiem) trafiłem na plażę! Ponad 7000 wysp! A w Cebu prawie nie ma ryb i zupełnie nie ma plaż... Spędziłem siedem godzin w podróży, żeby dotrzeć na maleńką wyspę Malapasqa na północ od wyspy Cebu. Malapasqa to raj dla nurkowaczy różnego rodzaju. Niestety lało... Ciągle … Czytaj dalej Visayan See – wreszcie nad morzem
Raz w roku w połowie stycznia w Cebu odbywa się Sinulog czyli święto na cześć Santo Ninio. Słowo sinulog jest nazwą tańca. Święto trwa tydzień i jego zwieńczeniem jest parada porównywalna do karnawału w Rio. W uboższej wersji. Ale impreza jest wielka, huczna, głośna i zjeżdżają się na nią ludzie z całej wyspy Cebu, z … Czytaj dalej Sinulog, starożytny rytuał szamański
Anonsowałem ongiś, że ponieważ zdobyłem na prawdę dużo wiedzy i sporo zrozumiałem, zacznę się tym dzielić na specjalnie przygotowywanej w tym celu stronie. Bezpłatnie. I oto jest - zapraszam na wiedzaNIEtajemna.pl - blog na temat prawdziwej wiedzy. Już jest. Jeszcze ubożuchny, ale jest. Habeo claves...
Zawsze uważałem, że dobrze jest wiedzieć po co się robi to co się robi, bez względu na to co się konkretnie robi. Zgadzam się tutaj w całej rozciągłości z kabalistami, którzy twierdzą, że świadomość to podstawa… Filipińczycy zdają się żyć jakby w jakimś śnie. Cokolwiek robią niezupełnie ich to dotyczy. Robią to bezrefleksyjnie i, jeśli … Czytaj dalej Zejście do poziomu ameby czyli nigdy nie pytaj dlaczego…
Polska dla mnie jest "bardzo daleko" ale tylko geograficznie. A że dzieją się rzeczy ważne, chcę zabrać głos. Pierwotnie tekst ten (do którego się odnoszę) ukazał się na frondzie czyli w miejscu, którego nie sposób brać poważnie, ale ponieważ był szeroko cytowany i rozpowszechniany w sieci przeczytałem go z uwagą i postanowiłem skomentować. Mówi ksiądz … Czytaj dalej Nie dla WOŚP, tak dla księdza profesora – bełkot i kłamstwa
Minęło wiele (na prawdę wiele) dni zanim udało mi się spotkać w Chinach kota. Była to mała, zabiedzona kotka z maluchami ukryta w budynku gospodarskim małej świątyni buddyjskiej. I generalnie rzecz biorąc była przerażona faktem, że na nią patrzę. Później spotkałem jeszcze inne koty, ale niewiele i zawsze były to koty przerażone, skradające się, wyglądające … Czytaj dalej Koty Azji